Liane Schneider "Zuzia idzie do dentysty"



Stron: 23
Oprawa: miękka
Grupa wiekowa: 3+
Wydawnictwo: Media Rodzina
Cena: ok. 7,90 zł

Gdy Wasze dziecko rozboli ząb, albo odkryje pewnego wieczoru nie zmywalną plamkę na ząbku (tak jak tytułowa Zuzia), lub po prostu przychodzi pora na pierwszą wizytę u dentysty - to ta pozycja powinna obowiązkowo znaleźć się w Waszej biblioteczce.

Jest to jedna z pozycji z serii Mądra Mysz - książeczek objaśniających świat.
Bohaterka opowiadania, Zuzia, myjąc ząbki odkrywa coś bardzo niepokojącego - dziurkę! Okazuje się, że musi iść do takiego specjalnego lekarza, który wyleczy jej chory ząbek. Oczywiście dziewczynka ma masę obaw, boi się tej wizyty, nigdy jeszcze tam nie była, nie wie co ją czeka. Koledzy w przedszkolu trochę ją straszą, ale w rezultacie okazuje się, że diabeł nie taki straszny jak go malują.

Szczegółowe rysunki pozwalają maluchowi "zobaczyć" jak wygląda gabinet dentystyczny i niektóre narzędzia. Książeczkę dobrze się czyta, jest napisana prostym językiem.
Co do wydania - strony są z grubszego papieru tak samo jak okładka, ale jak wiadomo wszystko się niszczy, zwłaszcza w małych rączkach - także trzeba podchodzić do niego z szacunkiem.

Kubuś już zaliczył swój pierwszy raz (kontrolnie, gdy wyszły wszystkie ząbki) u lekarza, który wzbudza strach nawet wśród wielu dorosłych. Książeczka o Zuzi kupiona jakiś czas przed wizytą bardzo nam pomogła. Synek bardzo bał się nowych miejsc a zwłaszcza ludzi w białych kitelkach. "Zuzię" zabraliśmy ze sobą - porównując obrazki z tym co znajduje się w gabinecie: wielki fotel, duża lampa itp. Badanie przebiegło spokojnie i bez łez.

Jeżeli Wasze dziecko dopiero czeka wizyta u dentysty gorąco polecam do zapoznania go z "Zuzią". Wiedząc czego może się spodziewać, identyfikując się z bohaterką jego strach na pewno będzie mniejszy.


3 komentarze:

  1. Aleks bardzo lubi wizyty u dentysty - był dwa razy na kontroli. Pan dentysta miły i w dodatku daje kolorowe balony :)
    Do książeczki chętnie zajrzę, bo pewnie dziurka w zębie będzie prędzej czy później nieunikniona i trzeba będzie poruszyć temat borowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuba bał się strasznie - kiedyś był w szpitalu (zupełnie nie potrzebnie, ale to już inna historia). Przez rok od pobytu bał się wszystkich i wszystkiego, chodził z własną koszulką w buzi.
      Zawsze szukam wszelkich sposobów pokonywania strachu :) A Zuzi zaufałam dla tego, że to już kolejna nasza książeczka z tej serii - jeszcze nas nie zawiodła żadna :)
      Nie długo opiszę historię o tym jak Zuzia poszła do przedszkola :)

      Usuń
  2. Andzia, dzięki za pamięc, faktycznie ksiazeczka na medal.. no u nas niespodziwanie wyskoczyła wizyta u dentysty... i powiem ze spodziweałam się gorszej reakcji smyka... ale zaskoczył mnie :D
    wiec pierwsza wizyta za nami z całkiem miłymi wspomnieniami

    OdpowiedzUsuń