"Jake i Piraci z Nibylandii" Disney Junior

Oglądacie bajki z Waszymi dziećmi?
Zwracacie uwagę na treść tego, co oferują Wam kanały tematyczne?

Mój mąż, choć jest dorosły bardzo chętnie ogląda programy dla dzieci - a właściwie takie, które tylko z pozoru przypominają animację skierowaną do najmłodszych, ponieważ w większości z nich występuje przemoc, czy choćby słowa, które dosłownie rażą w ucho.
Kiedy byłam jeszcze w ciąży zapowiedziałam, iż przy małym oglądania takich bajek nie będzie. Nie życzę sobie, by moje dziecko powtarzało zwroty zazwyczaj podlegające "cenzurze" pochodzące z jakiegoś serialu animowanego, w którym tematem przewodnim jest broń, bijatyki, czy zabijanie. Zdaję sobie jednak sprawę, że synek rośnie i z czasem sam zacznie włączać nie akceptowane przeze mnie programy chcąc je zobaczyć, choćby tylko dlatego, że są popularne wśród jego kolegów. Mimo to im później tym lepiej :)

Osobiście najbardziej lubię te propozycje dla dzieci, które prócz dostarczenia rozrywki zawierają w sobie wartości edukacyjne. To z ulubionymi bohaterami nasze pociechy najchętniej uczą się (często nawet nieświadomie) liczenia, czytania, czy nawet logicznego myślenia.

Jedną z takich bajek (pochodzącą z kanału Disney Junior) jest "Jake i Piraci z Nibylandii", którą zaczęliśmy oglądać w zeszłym roku, kiedy Kuba był najbardziej chory (przedszkole = choroba). Serial powstał w oparciu o program wczesnego nauczania, dzięki czemu zyskał (jak dla mnie) bardzo ogromny plus. Ciekawe odcinki o małych Piratach i ich zmaganiach z (czasem nieco dziwnymi) pomysłami Kapitana Haka skutecznie przyciągnęły uwagę mojego synka - tak, by chciał siedzieć spokojnie i przetrwać nieprzyjemny czas inhalacji.


Kuba wyzdrowiał, ale zamiłowanie do serialu pozostało i zawsze chętnie go ogląda.

Osobiście na początku miałam mieszane uczucia, ponieważ zostałam wychowana na "Piotrusiu Panu" i przygody Jake'a nie przypadły mi wtedy do gustu. Pomyślałam nawet, że to jakaś "podróbka" jednej z moich ulubionych bajek. Brakowało mi bohatera z dziecięcych lat, jednak po czasie przyzwyczaiłam się do tego, że jest to zupełnie inna bajka, a to, co najbardziej łączy obie animacje, to oczywiście Kapitan Hak - bezwzględny i momentami (powiedzmy sobie to szczerze) głupi. Teraz siedząc z synkiem przed telewizorem śpiewam razem z nim Jake'owe piosenki :)

Główni bohaterowie serialu, czyli: Jake i jego przyjaciele - Iza, Fajtek oraz papuga Czachuś pływają po morzu swoim statkiem - Łajbkiem. Przeżywają przygody, wymyślają ciekawe zabawy np. puszczanie latawców, rzuty bumerangiem, zajmowanie się złotą rybką, czy wyprawianie wykluwin Czachusia. W tym wszystkim ma oczywiście swój udział Kapitan Hak, który stara się zdobyć za wszelką cenę to, czym aktualnie zajmują się dzieci - kradnie latawce, prezenty, a nawet porywa rybkę uznając te wszystkie rzeczy za swój skarb. Wykonawcą jego niecnych planów jest oczywiście wierny Pan Swądek, którego także pamiętam ze starego "Piotrusia Pana".
Aby rozwiązać kłopoty, jakie sprawia Piraciętom Kapitan Hak, Jake razem z przyjaciółmi musi zmagać się z różnymi kłopotami. Niekiedy zachodzi potrzeba, że piraci (lub jakiś przedmiot) muszą wzbić się w powietrze i polecieć. Wtedy wystarczy odrobina magicznego pyłu należącego do Izy (Piratka dostała go od wróżek).
Każde zadanie, które muszą rozwiązać jest trudne (np. jak przejść obok wielkiego robala), więc bohaterowie zwracają się w "stronę telewizora" jakby prosząc o pomoc dzieci - dzięki czemu bajka staje się interaktywa. Kiedy wspólnymi siłami uda się pokonać przeszkodę Piracięta zdobywają złote dukaty. Pod koniec każdego odcinka leci charakterystyczna piosenka - nagroda - ("Brawo, oto szło, bo tak to właśnie miało być! Zajrzyj na kufra dno, dukaty złote z nami licz!"), a po niej następuje liczenie zdobytego skarbu... a Hak? Oczywiście nie jest zadowolony, że kolejny raz nie udało mu się zrabować łupu.


Gdy przygoda dobiega końca ja i Kubuś bawimy się przy piosenkach - teledyskach, w których występują dwaj Panowie (występujący czasem w serialu jako animowane postacie Żarłacza i Kostka) śpiewający pirackie przeboje. Chętnie puszczałabym w domu płytę z tymi właśnie utworami - są wesołe i szybko wpadają w ucho.
To jednak nie przypadek, że piosenki są tak fajne, ponieważ zostały skomponowane przez prawdziwy zespół "piracki" - The Never Land Pirate Band w skład, którego wchodzą tacy artyści jak: Loren Hoskins i Kevin Hendrickson.
Co do polskiej wersji językowej naszym bohaterom głosów użyczyli: Magdalena Kusa, Kacper Andrzejewski i Andrzej Blumenfeld.

Bajka przyciąga uwagę nie tylko fabułą każdego odcinka, ale także bardzo ładną i żywą kolorystyką, jak również podkładem muzycznym. Postacie są ładnie narysowane - każda z odmiennym charakterem.
Animacja przeznaczona jest dla dzieci od 2 do 7 lat i bardzo szybko zajęła czołowe miejsce wśród najchętniej oglądanych przez maluchy seriali na kanale Disney Junior.
Nad produkcją "Jake'a" czuwają ludzie odpowiedzialni za wyprodukowanie takich hitów jak "Klub Przyjaciół Myszki Miki" na punkcie którego Kuba miał przez dłuższy czas bzika (zbierał pluszaki Myszki Miki - tak jak wozy strażackie - książeczki itp).
Za sprawą takich osób jak: Rob LaDuca (producent wykonawczy), Mark Seidenberga (producent i redaktor scenariuszy), Kelly Ward (dyrektor dźwięków) oraz Howy Parkins (reżyser) dzieci w wielu krajach mogą cieszyć się tym wspaniałym serialem

Jeżeli miałabym porównać emocje (moje do Kubusiowych), które wyzwala bajka na pewno bardzo by się różniły. Kubuś ogląda ją z uśmiechniętą buźką, żywo uczestniczy w tym, co dzieje się na ekranie, "pomaga" Piraciętom rozwiązywać problemy, cieszy się, kiedy lecą jego ulubione piosenki. Bajkę polubił do tego stopnia, że na zeszłoroczny balik przedszkolny poszedł w przebraniu Pirata :) Oglądając animację po prostu świetnie się bawi.


Ja jestem zadowolona, ponieważ wiem, że czas spędzony przed telewizorem nie jest czasem straconym, a serial nie wyzwoli w moim dziecku złych emocji - nie ma w nim śladów przemocy. Mam świadomość, że Kuba nie siedzi bezmyślnie się gapiąc, ale przy doskonałej zabawie rozwija swoje zdolności intelektualne. Uczy się samodzielnego myślenia, ćwiczy liczenie, rozpoznawanie kształtów, widzi, że praca zespołowa i przyjaźń może zdziałać cuda. Podgląda również w jaki sposób dokonywać trafnych i mądrych wyborów.

Wady? Albo ich nie widzę, albo po prostu ich nie ma.


Od 19 października rusza nowy sezon "Jake'a i Piratów z Nibylandii" i oboje nie możemy się go doczekać. Dobra bajka w telewizji dawkowana z odpowiednim umiarem dostosowanym do wieku może być przyjemnym i pożytecznym sposobem na spędzenie wolnego czasu.


A może kiedyś twórcy serialu pomyślą o nauce języków wplecionej gdzieś w ogólną całość każdego odcinka?
Póki co w czasie deszczowych dni korzystamy z możliwości zabawy z Jake'm na stronie http://www.disney.pl/ . Znajduje się tam piracka wyspa głównego bohatera, a na niej moc atrakcji dla każdego fana serialu.

ABY PRZENIEŚĆ SIĘ NA WYSPĘ JAKE'A 

Zachęcam Was, drodzy Rodzice, do zastanowienia się nad tym, co oglądają Wasze dzieci, jaki wpływ ma na nie telewizja i do wybrania dla nich tego, co najlepsze. Niestety, w dzisiejszych czasach wiele z nas nie ma czasu ani chęci na zgłębienie tak pozornie prostego tematu, a przecież wystarczy choć raz usiąść wspólnie z dzieckiem i  zobaczyć z nim to, co sami mu serwujemy.


Wpis powstał przy współpracy z Disney Junior Polska

1 komentarz:

  1. Ja też miałam mieszane uczucia, jak pierwszy raz usłyszałam o przygodach Jake. Jednak zmieniło się to po tym jak oglądnęłam z synkiem kilka odcinków, mały dobrze się przy tym bawi, śmieje i tańczy. Mała papuga powtarza każdy krok z bajki i głośno woła z bohaterami. Bardzo dobra bajka dla maluchów :] a Disney się postarał i na stronie można znaleźć świetne kolorowanki :]

    OdpowiedzUsuń