Magazyn "Jake i Piraci z Nibylandii"

Stron: 32
Oprawa: miękka
Przedział wiekowy: ja bym dała 4+
Wydawnictwo: Egmont
Cena: 8,99 zł

"Ahoj, Kamracie! Dołącz do załogi i odkryj smak nowej przygody!"

07.11.2012 do kiosków i saloników prasowych trafił pierwszy numer magazynu "Jake i Piraci z Nibylandii" wydawnictwa Egmont inspirowanego jednym z najpopularniejszych serialów na kanale Disney Junior.
Byłam bardzo ciekawa w jaki sposób będzie wyglądać zabawa z Jake'm w wersji papierowej. Kuby reakcja była oczywiście do przewidzenia - ogromna radość nie tylko na to, że trzyma w rączkach przygody Jake'a, ale także z powodu dołączonego do nich "prezentu" - czyli pirackich gadżetów: przesłonki na oko oraz haka - w sam raz do stroju karnawałowego, który mamy w domu.


Z wypiekami na twarzy otwierał i oglądał dokładnie każdą stronę domagając się natychmiastowego czytania i rozwiązywania zadań :) Najbardziej spodobały mu się strony, które trzeba było wyrwać i powycinać z nich elementy tak, by po złożeniu powstała z nich skrzynia, a także złote dukaty, które także należy wyciąć.


Magazyn jest tak skonstruowany, iż dziecko może mieć wrażenie, że autentycznie bierze udział w przygodzie. Pomaga Jake'owi i jego przyjaciołom pokonywać trudności i odzyskać ukradziony (jak zwykle!) przez Kapitana Haka skarb. Zadania skłaniają małą główkę do logicznego myślenia, pobudzają wyobraźnię, a także wymagają odrobiny kreatywności - np. poprzez kolorowanie, budowanie skrzynki, czy korzystanie ze sposobu na zrobienie pirackiej czapki.
Zaletą jest wykorzystanie nauki poprzez zabawę - w tym wypadku Kubuś ma okazję potrenować liczenie i rysowanie szlaczków - co jest bardzo dobrym wstępem do nauki pisania. W gazetce znalazł nawet ulubione zagadki - labirynt i "ścieżki" prowadzące do właściwego rozwiązania (w tym wypadku konika morskiego z kluczem).
Magazyn zaczyna się i kończy historyjką obrazkową (troszkę przypominającą komiks) po której następuje zliczenie wszystkich zebranych złotych dukatów. Ogólnie całość można porównać do schematu każdego odcinka serialu - miłe rozpoczęcie, porwanie skarbu przez Kapitana Haka, odzyskiwanie go (poprzez pokonywanie różnych przeszkód) i zdobywanie przy tym złotych dukatów, znów wątek niezadowolonego Haka i liczenie przez Piracienta zdobytych monet.




W magazynie znajdziemy również "Gazetę Piracką" - są to dwie strony z zadaniami, pomysłem, ciekawostką, a także tekstem piosenki z "lukami" do uzupełnienia.


Mylę, że zadania są dobrze opracowane, dostosowane dla dzieci w mniej więcej wieku Kubusia czyli ok 3,5 - 4 lat - wszystko zależy od umiejętności i zainteresowań malucha. Gazetka ładnie wydana - jest kolorowa i drukowana na (o ile się nie mylę) kredowym papierze.
Jedynym minusem jest cena - 8,99. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć wzmianki o dacie kolejnego wydania. Poszperałam jednak w sieci i na stronie wydawnictwa znalazłam informację, iż jest to dwumiesięcznik skierowany do chłopców w grupie wiekowej od 4 do 6 lat. Do każdego numeru będzie dołączana piracka zabawka. Więc oceńcie sami czy warto - ja myślę, że tak.
Drugi minus - strony do wycinania (tu chodzi mi o skrzynię) mimo wszystko mogłyby być sztywniejsze (miałam problem ze znalezieniem odpowiedniego kartonika, na którego trzeba było przylepić elementy i nasza skrzynka nie wyszła nam zbyt ładnie). Po za tym osobiście nie lubię, kiedy ich wyrwanie oznacza  "zniszczenie" gazetki - "zabiera" się w ten sposób kawałki zadań. Z doświadczenia wiem, że dzieci lubią do nich po czasie wracać (a przynajmniej mój Kuba). Po otwarciu rozczarowanie - gdzie podziała się druga część łamigłówki?




Do treści nie mam zastrzeżeń, całość bardzo mi się podoba, a co najważniejsze przypadła do gustu mojemu małemu Urwisowi.

Czy polecam? Polecam (głównie ze względu na wartości edukacyjne magazynu) wszystkim małym fanom Jake'a i jego przyjaciół! Bez względu na płeć.

4 komentarze:

  1. Słyszałam właśnie, ze taki magazyn jest już do kupienia w kioskach, muszę się rozglądnąć. Nikodem uwielbia Jake ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olutek też ma tą gazetę pierwszą noc spał z hakiem i opaską pod podusią
    na zakupy poszliśmy z hakiem hehe

    OdpowiedzUsuń