Lilla Lou - Zestaw Creo "Zwierzaki"


Stron: 28
Oprawa: Miękka
Grupa wiekowa: 8+ (ale ja ze spokojem obniżyłabym ten wiek tak do 4 - 5 lat).
Cena: ok. 11,90 zł

Kubuś bardzo lubi zabawy, do których musi użyć nożyczek. Ciąć, ciachać, rozcinać, wycinać, a potem... wszystko sklejać w jedno.
Dzięki firmie Lilla Lou mamy przyjemność posiadać zestaw Cero "Zwierzaki". W książeczce znajdziemy instrukcję oraz 6 zwierzątek (4 króliki i 2 wiewiórki) do wycięcia i sklejenia, jednak nie wszystkie są gotowymi elementami - 3 z nich należy najpierw samodzielnie pokolorować, a dopiero potem złożyć. Wycinanka kończy się kartką z dwoma stronami, na których jest zarys dziewczynki - można pobawić się w małego kreatora mody rysując ubrania lub przyklejając wcześniej wycięte elementy np. z kolorowych gazet.

"Cero rozwija zdolności manualne, zapewniając przy tym zabawę i możliwość nawiązania bliskiej relacji rodzic - dziecko przy okazji wspólnego spędzania czasu."
"Rysowanie i wycinanie wspomaga koordynację wzroki i ręki, a także rozwój precyzji ruchów - przydaje się to dzieciom przy nauce pisania".
(Cytaty pochodzą z okładki zestawu Creo)

Książeczka jest bardzo ładnie wydana (w formacie A4), wycinanki zostały nadrukowane na grubszym, kredowym papierze dzięki czemu po sklejeniu bardzo dobrze się "zachowują" na dłuższy okres czasu. Instrukcje są czytelne i zrozumiałe. Ośmiolatki do których (według okładki) skierowana jest ta propozycja z pewnością świetnie sobie z nią poradzą. Każdą stronę można oderwać od całości, co bardzo ułatwia wycinanie.

Kuba zachwycił się wycinanką - w końcu dopiero nie dawno odkrył możliwości nożyczek i kleju. Po mimo iż ma dopiero 4 lata poradził sobie z nią bardzo dobrze - jedynie co musiałam, to pokazać mu gdzie i jak zginać elementy oraz pomóc przy sklejeniu. Zwierzaczki są sympatyczne, wesołe i jak najbardziej nadają się do zabawy nawet dla chłopców.
Co do okładki przydałoby się trochę więcej neutralnych kolorów, choć ten, którego użyto jest bardzo charakterystyczny dla marki Lilla Lou - myślę, że jest dużo takich rodziców, którzy wybierając zabawki dla swoich pociech myślą stereotypowo - to znaczy: różowe dla dziewczynek, niebieskie dla chłopców - w ten sposób dosyć spore grono małych mężczyzn na pewno nie będzie miało okazji pobawić się takimi zestawami  jak od Lilla Lou. Jeżeli mam być szczera, to wcześniej też sama nie zwróciłam uwagi na produkty tej marki. "Ubieranki" i tym podobne zabawy jakoś nigdy nie przypadły Kubusiowi do gustu. Miło się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam, iż w ofercie znajdują się rzeczy, które z pewnością polubi każdy mały chłopiec.






1 komentarz: